Zofia Czerwińska 19 marca obchodziła 85. urodziny. Niestety, zbiegły się w czasie ze śmiercią ukochanego psa, Dżekiego, który chorował na raka mózgu. On i Czerwińska spędzili razem 17 lat. Aktorka, chcąc oszczędzić ukochanemu psu dalszych cierpień, podjęła trudną decyzję o uśpieniu.
Po jego śmierci została całkiem sama. Z czasem doszła do wniosku, że samotne życie jest jednak zbyt trudne i zdecydowała się na adopcję szczeniaka rasy yorkshire terrier imieniem Zenek. Jak ujawniła w tabloidzie, od razu umówiła się ze swoją dużą młodszą znajomą, aktorką Beatą Kawką, że w razie czego zaopiekuje się Zenkiem.
Ze względu na nowego psa i odzyskaną dzięki niemu radość życia, Czerwińska, która zaczynała poważnie rozważać przeprowadzkę do Domu Artysty Weterana w Skolimowie, zrezygnowała z tego pomysłu.
Usłyszałam, że podobno mam się przenieść, ale nie rozważam takiej możliwości - zapewnia w Fakcie. Świetnie czuję się we własnym mieszkaniu. Już sobie załatwiłam opiekę. Jak się ze mną coś stanie, to o mnie zadbają. Do Skolimowa jeżdżę tylko po to, by odwiedzić starych przyjaciół. Nie szukam tam sobie miejsca.