Janet Jackson była swego czasu jedną z największych gwiazd muzyki pop. W latach 80. i 90. przeboje Amerykanki podbijały listy przebojów, a Janet popularnością nie ustępowała starszemu bratu Michaelowi nazywanemu "królem popu". Z biegiem lat piosenkarka coraz rzadziej wydawała płyty skupiając się głównie na pielęgnowaniu życia prywatnego. W ostatnim czasie wokalistka zdążyła schudnąć 30 kilogramów, urodzić synka o imieniu Eissa i rozwieść się z katarskim miliarderem Wissamem Al Mana, dla którego zresztą przeszła na Islam.
Gwiazda najwidoczniej zatęskniła za światłami jupiterów i postanowiła wrócić na rynek muzyczny z nowymi hitami. W piątek Jackson pojawiła się na imprezie zorganizowanej z okazji uroczystego pokazu pierwszego od trzech lat teledysku artystki. Tego wieczora Jackson miała na sobie dziwaczną stylizację, składającą się z tweedowego topu i pasującej do niego narzuty, do którego dobrała skórzany gorset i czarne, obszerne spodnie. Wisienką na torcie była fryzura Janet - gwiazda miała na głowie misternie poskręcane koczki i warkoczyki ozdobione muszelkami.
Spotykamy się tu przy okazji wydania teledysku do Made for now - powiedziała artystka w trakcie przemówienia. Cieszę się, że znowu mogłam wejść do studia nagraniowego i stworzyć dla was ten cudowny kawałek. Dziękuję wszystkim fanom za miłość i cierpliwość. Jesteście wielcy!