Zdrowie prezesa Prawa i Sprawiedliwości od miesięcy wzbudza zainteresowanie mediów. Jarosław Kaczyński trafił do szpitala na początku maja. Pobyt Kaczyńskiego znacznie się przedłużył, co wywołało falę spekulacji.
Oficjalnie 69-latek leczył chore kolana, a dłuższy pobyt w szpitalu miał być spowodowany zakażeniem. Kaczyński wydał nawet oświadczanie, w którym zapewniał, że powodem hospitalizacji było "ostre zakażenie kolana i niebezpieczna bakteria". Teraz czekać ma go operacja wszczepienia endoprotezy.
Tabloidy przekonują jednak, że prezes PiS cierpi na znacznie poważniejsze schorzenie. Kaczyński miał trafić do Kliniki Gastroenterologii, Endokrynologii i Chorób Wewnętrznych, gdzie leczy się choroby układu pokarmowego. Super Express zlecił nawet sondaż, w którym 60% ankietowanych domaga się jawności na temat stanu zdrowotnego polityków. Zobacz: Kaczyński musi ujawnić, na co choruje? "Tego żądają Polacy"
Najnowsze zdjęcia lidera PiS na pewno nie zmniejszą plotek. Fotografiami z wypoczynku pochwalił się minister i jeden z najbliższych współpracowników posła Kaczyńskiego, Joachim Brudziński.
Szef MSWiA wrzucił na Twittera dwa zdjęcia prezesa, które opatrzył podpisami: Skoro sierpień to Prezes Jarosław Kaczyński na wędrówce po górach oraz Prezes Jarosław Kaczyński w #BeskidSądecki zatroskany stanem opozycji w Polsce.
Zdjęcia wzbudziły wielkie emocje w sieci. Na Twitterze wywiązała się nawet dyskusja dotycząca prawdziwości fotografii.
Zajmuję się grafiką i od razu idzie zauważyć, że to montaż. Wzdłuż lewego ramienia idzie cienka jasna kreska, ślad po wycinaniu z innej grafiki albo z całkiem obojętnego tła. A podświetlenie tyłu prawego ramienia to odbite światło z jasnego tła. Poza tym rozbarwienie nie takie - napisał na Twitterze jeden z internautów.
Faktycznie wygląda jak fotomontaż?