Rok temu Ilona Felicjańska poinformowała fanów, że zaręczyła się z byłym narzeczonym Karoliny Wajdy, Paulem Montaną. Wszystko wskazywało na to, że po serii niefortunnych zdarzeń Ilona w końcu ułoży sobie życie. Niestety, okazało się, że to tylko mrzonki, kiedy w jednym z modnych warszawskich lokali biznesmen zdradził modelkę z tajemniczą brunetką.
Pomimo namacalnych dowodów na niewierność partnera, Ilona zamiast od niego odejść postanowiła napisać kilka emocjonalnych wpisów na swoim profilu na Instagramie i pokłócić się z obserwatorami o sens i definicję słowa miłość. Była modelka zapewniała swoich fanów, że ona i Paul są szczęśliwi, bardzo się kochają i wciąż zamierzają się pobrać, tylko trochę później.
Teraz okazuje się, że ceremonia zaplanowana na maj, ze zmienioną datą na sierpień, po raz kolejny zostanie przełożona. Tym razem jednak nawet nie wiadomo na kiedy:
Nic się nie zmieniło. Na pewno pobierzemy się jeszcze tego roku w Anglii. Dokumenty są złożone - zapewnia Felicjańska i dodaje z dumą: Ślub to tylko formalność, bo my już od dawna jesteśmy dla siebie żoną i mężem.
Myślicie, że Paul uważa tak samo?