Mama jednej z najmłodszych amerykańskich gwiazdek, Miley Cyrus, boi się, że jej córka skończy jak młodsza siostra Britney Spears. Do tego stopnia, że postanowiła spotkałać się z mamą Jamie Lynn i Britney, żeby porozmawiać na temat ciąży jej córki. Prosiła ją o rady, jak radzić sobie z chłopakiem, który "przyssał" się do Miley.
Miejmy nadzieję, że zbyt dużo się od niej nie zauczyła. To przecież jej metody wychowawcze doprowadziły do tego, że Britney wpadła w depresję i przestała się do niej odzywać.
Wszystko zaczęło się tuż po tym, gdy Miley zaczęła spotykać się z Justinem Gastonem. Rodzice gwiazdki ostrzegli ją, że musi skupić się na karierze, i że straci wszystko, jeśli zajdzie w ciążę. Przestała się ich słuchać... Tish i Billy Ray powiedzieli Miley, że jedna zła decyzja i m**oże zapomnieć o blasku fleszy i show-biznesie**_ - wspomina ich znajomy. _Będzie musiała karmić dziecko, zmieniać pieluchy i wieść życie nastoletniej mamy.
Miley matką? Nie potrafimy sobie jakoś tego wyobrazić. Mama Britney doradzająca innym matkom? To jeszcze bardziej niedorzeczne.