Paulina Sykut-Jeżyna cztery lata temu wprowadziła się z mężem do blisko dwustumetrowego apartamentu na obrzeżach Warszawy. Dwa lata później zostali rodzicami małej Róży. Jak ujawnia mąż prezenterki, chcieliby z Pauliną pomyśleć o kolejnym dziecku, niestety, panująca w mieszkaniu ciasnota wyklucza na razie takie plany.
Jeżynowie doszli do wniosku, że dwustumetrowe mieszkanie jest stanowczo za małe dla czteroosobowej rodziny. Właściwie to i we trójkę ledwo się w nim mieszczą.
Mieszkało się w mniejszych mieszkaniach - zapewnia Piotr Jeżyna, żeby nie zostać posądzonym o kompletne oderwanie od rzeczywistości. By jednak miejsce spełniało wszelkie wymogi i można było się w nim dobrze zadomowić, *nie może brakować pewnej przestrzeni. *
Niestety, mąż prezenterki nie ujawnia, jakiego metrażu będzie potrzebowało ich kolejne dziecko. Obecnie przypada u nich 66 metrów kwadratowych na osobę i to się okazuje mało…
Mamy plany, aby przeprowadzić się do większego apartamentu lub ewentualnie domu - ujawnia Piotr Jeżyna w Fakcie. Już zaczynamy szukać i zobaczymy, jak będzie. *Będzie większe mieszkanie, będziemy myśleć o dzieciach. *