Beyonce przez lata obecności w show biznesie perfekcyjne nauczyła się kierować swoją karierą. Choć gwiazda nadal próbuje kreować wizerunek "dziewczyny z sąsiedztwa", coraz więcej osób zarzuca jej hipokryzję i sztuczność. Z pewnością wynika to z faktu, że wokalistka jest absolutną perfekcjonistką - każdy jej występ, płyta czy sesja zdjęciowa są dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Jednocześnie Beyonce jest piękna, utalentowana i ma szczęśliwą (przynajmniej pozornie) rodzinę. Nic dziwnego, że wielu osobom wydaje się wręcz nienaturalnie idealna.
Ogromnie dużo pracy piosenkarka wkłada zwłaszcza w przygotowanie swoich tras koncertowych, które za każdym razem są niezwykłą ucztą muzyczną i wizualną. Jednak nawet tak pedantyczna gwiazda jak Beyonce nie jest w stanie czasem uniknąć wpadek. Na początku lipca głośno było o awarii sceny podczas jej koncertu w Polsce. Jeden z baloników od fanów wplątał się w szyny i zablokował mechanizm, przez co gwiazda musiała schodzić po drabinie.
Zobacz: Beyonce UTKNĘŁA na scenie podczas koncertu w Warszawie! Musiała schodzić po drabinie... (WIDEO)
Z kolei na czwartkowym koncercie, w ramach trasy On The Run w Nashville, wokalistka... o mało nie spadła ze schodów.
W trakcie jednego z utworów 36-latka wykonywała skomplikowany układ choreograficzny, którego częścią było także zejście po schodach. W pewnym momencie gwiazda wyraźnie straciła równowagę i już była blisko upadku, gdy w ostatniej chwili udało jej się złapać balans. Piosenkarka zachowała zimną krew i jak gdyby nigdy nic kontynuowała występ. Z pewnością w odzyskaniu równowagi pomogły jej dobrze wyćwiczone mięśnie nóg.
Beyonce i tak miała o wiele więcej szczęścia niż Madonna, która kilka lat temu zaliczyła bolesny upadek, gdy podczas gali Brit Awards potknęła się o pelerynę od Armaniego.
Przypomnijmy: Madonna spadła ze schodów na scenie!