W obliczu słabnącego zainteresowania jej muzyką Janet Jackson w ostatnich latach postanowiła skupić się na życiu prywatnym. W 2010 roku na otwarciu hotelu w Dubaju poznała bliskowschodniego miliardera, od którego dostała w prezencie wyspę i samolot. W ramach wdzięczności w wieku 50 lat (!) urodziła mu syna i przeszła na islam, w związku z czym zaczęła pokazywać się w hidżabie. Niestety, małżeństwo nie przetrwało, dzięki czemu fani gwiazdy mogą coraz częściej podziwiać ją i jej niecodzienne fryzury na ściankach.
Wygląda na to, że Jackson, która w połowie sierpnia wydała pierwszy od dwóch lat singiel Made for Now, chce z niekonwencjonalnych upięć zrobić swój znak rozpoznawczy. W listopadzie odebrała nagrodę z łopatką w koku, a kilka dni temu pochwaliła się fryzurą z doklejonymi muszelkami. Na niedzielnej gali Black Girls Rock!, która odbyła się w Newark, kontynuowała osobliwą tradycję. Do zdjęć pozowała z gładkim, ciasno upiętym kokiem-pałką, który przywodził na myśl fryzurę Lupity Nyong'o z premiery Czarnej Pantery. Kok był uzupełnieniem nie mniej oryginalnej, ogromnej sukni od Christiana Siriano. Rolę dodatków pełniła obroża z wielkimi kolcami, bogato zdobione tipsy i wieczorowy makijaż.
Zobaczcie 52-letnią Jackson z kokiem-pałką. Twarzowa fryzura?