Edyta Pazura (niegdyś Zając), od dziewięciu lat jest żoną jednego z najbardziej znanych polskich aktorów, Cezarego Pazury. Co prawda ona sama utrzymuje, że gdy spotkała gwiazdora przed laty w pociągu relacji Kraków-Warszawa, nawet go nie rozpoznała. Dołożyła za to starań, aby zainteresował się nią do tego stopnia, by wkrótce poprosić ją o rękę. Od tamtej pory Edyta wiedzie dostatnie życie u jego boku, rodząc kolejne dzieci, których mają już troje.
1 czerwca na świat przyszła ich córka, której dali na imię Rita. Fakt bycia mamą Edyta znakomicie wykorzystała do zarabiania pieniędzy, tworząc bloga o tematyce parentingowej. Udziela w nim porad na temat macierzyństwa i dzieli się swoimi doświadczeniami. Jest też bardzo aktywna na Instagramie, gdzie próbuje być "influencerką" i wzorem dla innych matek.
Ostatnio celebrytka bawiła się na imprezie Lewandowskich, na którą poszła w "małej czarnej" od Violi Piekut. Tuż przed wyjściem pochwaliła się swoją stylizacją w sieci, jednak uwagę internautek przykuła nie sukienka, a "nierówności" na udzie żony Cezarego. Natychmiast w komentarzach rozgorzała dyskusja o cellulicie. Pazura zarzekała się, że żadnego cellulitu nie posiada, choć przyznała, że ma krzywe nogi.
Wygląda jednak na to, że dystans Edyty do siebie był - co akurat nie dziwi - udawany, a ona sama mocno przejęła się krytyką, bo udostępniła na ten temat specjalny post. Na swoim profilu zamieściła zdjęcie, na którym ściska udo prezentując rzekomy cellulit.
Ach ten cellulit... tym razem bez filtra, żeby było lepiej widać - napisała.
Zdjęcie skomentowała Anna Lewandowska, która ostatnio wyjątkowo intensywnie szuka nowych klientek przyjaciółek na Instagramie (zobacz: Lewandowska zachwyca się "kaloryferem" Steczkowskiej: "WOOOW!").
Hahhahaa uwielbiam cię - napisała żona piłkarza.
Na innym zdjęciu Pazura pozuje z kolei ze szminką na sprezentowanych jej przez Czarka, idealnie równych i śnieżnobiałych zębach.
Pierwszy raz od dawna postanowiłam, że zrobię sobie tzw. "selfie" i co? Oczywiście mam szminkę na zębach - "zażartowała".
Wygląda na to, że pozowanie na bycie "niedoskonałą" to nowa strategia wizerunkowa Edyty.
Udało jej się przekonać Was, że ma do siebie dystans?