Wczorajszy odcinek Tańca wszyscy gwiazdami udowodnił, że widzowie nie lubią, kiedy wciska się im kit. Odpadł Alan Andersz, zawodowy tancerz, który uczył się wiele lat u Agustina Egurroli i występował m.in. z grupą Piotra Galińskiego. Od początku wydawało nam się to trochę nieuczciwe względem innych uczestników. Głośno powiedział o tym nawet Robert Kochanek, który przyznał, że był zszokowany, gdy dowiedział się, że do walki z amatorami wystawiono zawodowca. Najwyraźniej głosujący uznali podobnie i wysłali Alana i Blankę do domu.
Bawi nas już trochę to, jak jury słodzi Żmudzie-Trzebiatowskiej. Rozpływają się do wyrzygania nad jej wszelkimi możliwymi talentami tak mocno, że speszona dziewczyna nie wie, gdzie podziać wzrok. Naprawdę, to może mieć tylko przeciwny skutek. Taka ilość wazeliny wywołuje w widzach naturalną reakcję obronną.
Co ciekawe, Marta i jej partner (którego też nie mogli się nachwalić), mimo ekstatycznych zachwytów nadal przegrywają z Kuleszą i Terrazzino, którzy znów zdobyli największą ilość SMS-ów.