Britney Spears należy do tego grona gwiazd, które pomimo zatrważającej ilości zer na koncie i wielkiej kariery muzycznej, nie potrafią ani się ubrać, ani porządnie zaśpiewać. Znana bardziej z ogolonej głowy i wybijania parasolem szyb samochodowych niż nowych hitów wokalistka jest obecnie w trakcie brytyjskiej trasy koncertowej zatytułowanej Piece of me, w którą zabrała swoich dwóch nastoletnich synów.
Zobacz: Britney Spears w staniku z ćwiekami TAŃCZY NA RURZE i WIJE SIĘ z półnagimi tancerzami (ZDJĘCIA)
W przerwie między koncertami na Wyspach "księżniczka muzyki pop" zdecydowała się na małą podróż po Europie. Na trasie jej podróży znalazł się również Paryż, w którym przyłapali ją paparazzi w ostatni poniedziałek. Nie dając się zwariować francuskiemu szykowi, Britney postanowiła pozostać wierna swoim południowym korzeniom z Missisipi i postawiła na dobrze sobie przaśny styl. Wśród części składowych zawadiackiego stroju wokalistki (?) uwagę zwracały kowbojskie obuwie oraz przykrótka koszula odsłaniająca niezwykle elegancki tatuaż mieszczący się na lędźwiach Britney.
Wygląda zdrowo?