Chociaż trudno w to uwierzyć, mimo lat pracy w show biznesie Kuba Wojewódzki dotychczas nie zrobił jednego: nie napisał książki, co dziwi, biorąc pod uwagę tempo płodzenia dzieł przez jego koleżanki i kolegów ze ścianek.
Najwidoczniej Kuba stwierdził, że nie może dać się wyprzedzić Karolinie Szostak, która o zakwasie z buraka napisała już dwie pozycje i postanowił zgodzić się na współpracę z wydawnictwem Wielka Litera. Kuba poinformował właśnie na Instagramie, że jesienią do księgarń trafi jego autobiografia. Żeby było zabawniej, rzekomo "nieautoryzowana".
Zapewne jest to specjalny zabieg marketingowy, ale "nieautoryzowana autobiografia" to oksymoron mniej więcej tej skali co nieseksistowskie żarty Wojewódzkiego. Mamy więc nadzieję, że w tej pozycji literackiej Kuba zawarł jakieś naprawdę zabawne dowcipy. Zwłaszcza, że podobno pisał ją sześć lat.
Fani dziennikarza są nieco podzieleni. Jedni zachwycają się świetną lekturą, obiecując, że będą stali w kolejkach po książkę Wojewódzkiego, niektórzy zaś trochę z niego kpią:
A jednak.....wszyscy piszą książki.... Myślałam że chociaż Pan się wyłamie.... ale przecież z czegoś trzeba żyć dobrze że nie o tym jak zdrowo się odżywiać. Podsumuje swoje życie i zobaczę ....odchodzić czy bawić się dalej. Szkoda, ze wydales książkę kiedy byle bloger książkę wydaje :) jeszcze o sobie samym:) co tam moze byc? Ze zaliczyłes wiecej lasek niż samochodów albo odwrotnie?
Pójdziecie do księgarni po taką "nieautoryzowaną autobiografię"?