Była miss Polski Paulina Krupińska od czasu wejścia w związek z Sebastianem Karpiel-Bułecką usunęła się w cień i cześciowo zrezygnowała z bywania na branżowych imprezach i życia w pierwszej lidze show biznesu. Zamiast świateł reflektorów, Paulina wybrała ogień domowego ogniska i poświęciła się wychowywaniu dzieci.
Pomimo licznych zaprzeczeń, pod koniec lipca Paulina i Sebastian stanęli na ślubnym kobiercu i oficjalnie zostali mężem i żoną.
Krupińska zainspirowana prawdopodobnie naszym artykułem o ślubie Chiary Ferragni, najpopularniejszej blogerki na świecie, udostępniła na swoim profilu na Instagramie krótkie filmiki, w którym krytykuje sprzedawanie prywatności oraz relacjonowanie ceremonii w sieci:
Smutna rzeczywistość. Siostra płacze na ślubie z telefonem w ręku. Ależ fotografów na tym weselu. Wszystko jest na sprzedaż. Słuchajcie, do dnia wczorajszego nie miałam pojęcia o istnieniu najpopularniejszej blogerki na świecie. Strasznie zasmuciła mnie ta jej relacja ze ślubu i ta cała relacja z tych wydarzeń, które miały miejsce przez ostatnie dni, przed ślubem, po ślubie, teraz, w trakcie, pokazuje, że absolutnie wszystko jest na sprzedaż. Tak się zastanawiam czy oni w ogóle bawili się na swoim weselu czy cały czas robili relacje. Na pewno robili to goście. No, ja jednak jestem za stara - mówi na nagraniu.
Zgadzacie się z nią?