Toruński biznesmen w sutannie, Tadeusz Rydzyk pod rządami Prawa i Sprawiedliwości przeżywa najlepszy okres w swojej karierze. Nigdy nie powodziło mu się tak dobrze jak teraz. Na konto fundacji Rydzyka Lux Veritas pieniądze z budżetu państwa płyną wartkim strumieniem, a na dobrostan redemptorysty i powodzenie jego licznych biznesów zmuszeni są zrzucać się wszyscy podatnicy, bez względu na to, czy są katolikami, czy nie.
Warto po raz kolejny przypomnieć, że przez minione trzy lata zapłaciliśmy Rydzykowi z naszych podatków 20 milionów złotych na prywatną szkołę, 26 milionów na odwierty geotermalne, 200 tysięcy złotych na "wzmocnienie wizerunku Polski za granicą", 140 tysięcy na "promocję czytelnictwa" i półtora miliona na wybudowaną z pieniędzy podatników drogę, prowadzącą do Wyższej Szkoły Komunikacji Społecznej i Medialnej oraz nowego kościoła Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelii i św. Jana Pawła II.
36 tysięcy złotych co miesiąc na konto redemptorysty przelewa Prawo i Sprawiedliwość. Daniny Rydzykowi płaci także 11 ministerstw, w sumie, jak wynika ze sprawozdań finansowych, 165 milionów złotych.
Niestety, pazerność toruńskiego kapitalisty wydaje się nie mieć granic. Właśnie zażądał kolejnych pieniędzy i, jak zapewnia, nie zadowoli się jakimiś drobnymi milionami. Tym razem oczekuje kwoty dziesięciocyfrowej i grozi, że jeśli jej nie dostanie, odbierze PiS-owi głosy wyborcze. Oficjalnie potrzebuje tych marnych "miliarda, dwóch" na swoją szkołę medialną. Która, dodajmy, jest prywatna. Żeby tam studiować, trzeba uiścić wysokie czesne. Jego wysokość jest uzależniona od kierunku studiów, uśredniając wychodzi około 2 tysięcy złotych za semestr.
Warto dodać, że za te pieniądze uczelnia oferuje niewiele. Jeśli chodzi o poziom nauczania to w ogólnopolskim rankingu znajduje się daleko poza pierwszą setką publicznych i niepublicznych wyższych uczelni w Polsce. Na szczęście, zdaniem jej założyciela i szefa, w nauczaniu nie chodzi o poziom ani o możliwości znalezienia pracy po studiach, tylko o katolickie wartości oraz patriotyzm.
Dlaczego na jakiś uniwersytet pieniądze daje rząd - miliard albo dwa, a tutaj nie? - zastanawiał się Rydzyk na spotkaniu środowisk Radia Maryja i TV Trwam "Dziękczynienie w Rodzinie", które odbyło się w Toruniu. Dlaczego pieniądze idą na uczelnie, które są przesiąknięte lewactwem, gender, a wykładowcy często są demoralizatorami przeciw Bogu i ojczyźnie.
To oczywiście nie oznacza, że Wyższa Szkoła Medialna stanie się darmowa. Rydzyk planuje jedną ręką pobierać czesne, a drugą państwowe dotacje. I od razu zapowiada, co się stanie, jeśli ich nie otrzyma.
Myślą, że Radio Maryja, to środowisko, daje im 1-2 procent głosów - grzmiał redemptorysta podczas "spotkania dziękczynnego". Jeśli więc ci ludzie by na nas nie głosowali, to i tak wygramy - sądzą. Prawda to jest? *Mylą się!. *
Chcecie zapłacić Rydzykowi kolejny "miliard, dwa"?