Magazyn Ewy Chodakowskiej o wyszukanym tytule Be Active słynie z zapraszania celebrytek, niekoniecznie związanych ze sportem, do sesji okładkowej w celu zwiększenia zainteresowania pismem, a co za tym idzie, sprzedaży. Na okładce pozowały już między innymi niewidziana nigdy na siłowni Angelika Mucha, wyretuszowana Maffashion czy Agnieszka Woźniak-Starak, również nieprzypominająca siebie. Nic dziwnego, że w zestawieniu najbardziej wyretuszowanych okładek 2017 roku znalazły się aż dwie pochodzące z magazynu Chody.
Teraz przyszedł czas na kolejną blogerkę. Wybór padł na Tamarę Gonzalez posługującą się w sieci pseudonimem Macademian Girl. Na zdjęciu blogerka pozuje w bikini, rozpuszczonych włosach i naturalnym makijażu. Jednak nie jej okładkowa "stylizacja" wzbudziła najwięcej kontrowersji, a jej smukłe ciało z ponadnaturalnie wyrzeźbionym brzuchem. Fani uważają, że mięśnie Tamary nie są efektem ćwiczeń:
"Mam wrażenie, że grafika trochę poniosło", "Mega fajne, ale uważam, że niepotrzebnie dodali tego photoshopa, bo naturalnie jesteś zjawiskowa!!" - pisali pod zdjęciem.
Macademian Girl od razu postanowiła odpowiedzieć na zarzuty fanek. Blogerka tłumaczy to kwestią światła:
Zawsze okładkowe zdjęcia są "wymuskane" w kwestii światła, tonacji kolorów, ale nigdy nie pozwoliłabym sobie na przerabianie ciała - po co? To, jak wyglądam, i tak sprawdzicie na moich Story czy zdjęciach na Instagramie, na przykład w bikini ;))
- napisała.
Jeden z naszych czytelników (pozdrawiamy!), przesłał na naszą skrzynkę zdjęcia Tamary w stroju sportowym z treningu tańca na rurze. Musimy przyznać, że sylwetka Gonzalez jest daleka od tej z okładki.
Porównajcie sami: