Odkąd Katarzyna Warnke została dostrzeżona przez Patryka Vegę, niemal za każdym pojawieniem się na ściance stara się przełamać jakieś tabu. Co prawda nie wiadomo do końca jakie i po co, ale aktorka wychodzi chyba z założenia, że najlepiej będzie, gdy non stop będzie zaskakiwać swoich fanów, a to coś odsłaniając, a to goląc się na zero. Niestety, pewne decyzje, które podjęła okazały się zbyt pochopne: Warnke NIE ZAGRA w "Klatce"! Niepotrzebnie ścięła włosy...
We wtorek wieczorem Katarzyna pojawiła się na modowym wydarzeniu sezonu, czyli gali Flesz Fashion Night. Na czerwony dywan wybrała co prawda dość skromną jak na swoje możliwości czarną sukienkę, ale stylizację postanowiła wzbogacić budzącym grozę makijażem. Jakby tego było mało, ciało pokryła hashtagami wykonanymi flamastrami, które chyba nawiązywały do hejtu w sieci.
Makijaż Kasi przypominał nam trochę jakiś górniczy performance. A Wam się podoba?