"Kariera" Justyny Żyły wystrzeliła momentalnie, ale ciężko nazwać ją debiutem w dobrym stylu. Żona skoczka narciarskiego Piotra Żyły "zasłynęła" publiczną awanturą, podczas której oskarżała męża o zdradę, relacjonowaniem na Instagramie pakowania się sportowca czy serii histerycznych wypowiedzi. Wszystkiemu przyglądały się dorastające dzieci.
Gdy Justyna wylądowała na okładce Playboya wydawało się, że jej pragnienie bycia celebrytką zostało nieco zaspokojone. Okazuje się jednak, że był to dopiero wstęp do budowania własnej "kariery". W ramach rozwoju tej ostatniej Żyła pojawiła się na imprezie jednego z magazynów, gdzie olśniła (?) zgromadzonych czerwoną suknią z wycięciem pod biustem, z którego wystawał stanik.
Świeżo upieczona celebrytka nieco nieśmiało pozowała do zdjęć, a jej uśmiech przerywany był nerwowym skupieniem. Myślicie, że ma szansę na dłużej zahaczyć się w show biznesie? Bo że marzy o tym, chyba nikt już nie ma wątpliwości...