Trudno stwierdzić, kim jest Malwina Wendzikowska, która ma to nieszczęście, że za sprawą nazwiska na wstępie jest kojarzona ze swoją kuzyką, "dziennikarką" Anną. Malwina wydaje się jej jeszcze mniej interesującą kopią: pracuje w TTV, na zapleczu "wielkiego" TVN-u i co jakiś czas wraca na łamy mediów, głównie za sprawą związków ze znacznie bardziej znanymi od siebie.
Ostatnio piła wino w towarzystwie Kuby Wojewódzkiego, co wydaje się poważną desperacją, by przywrócić sobie i tak kiepskie notowania: Romans Wędzikowskiej i Wojewódzkiego to ustawka? "Bardziej zależy jej na sławie niż na facecie"
Malwina nie ustaje w wysiłkach, by o sobie przypomnieć. Właśnie udzieliła wywiadu Plejadzie, w którym stwierdziła, że wcale nie przyjaźni się z nikim z show biznesu, bo ceni sobie autonomiczność. To odważne słowa jak na kogoś, kto notorycznie próbuje zaistnieć na plecach sławniejszych znajomych.
Nie przyjaźnię się z branżą, nie spijamy sobie z dziubków, cenię sobie autonomię i szczerość - deklaruje Malwina. Bardzo doceniam Roberta Kupisza i Gosię Baczyńską, bo to są artyści, którzy wierzą w swój talent. Przebywanie z nimi to czysta przyjemność. Niestety, w tej branży, podobnie jak w innych, jest sporo osób z bardzo niskim poczuciem własnej wartości, które potrzebują ciągłych potwierdzeń, więc nie ma z nimi rozmowy, jest słuchanie ich autopromocji.
Wędzikowska stwierdziła samokrytycznie, że przyznanie się do związku z Rinke Rooyensem było błędem. Producentowi trzeba oddać to, że nie dba wybitnie o zaistnienie w mediach, bo sam tworzy je od kilkunastu lat, więc sława ze ścianek nie jest mu potrzebna do szczęścia.
Po wywiadzie, w którym opowiedziałam o swoim związku z Rinke, zadałam sobie podstawowe pytanie - po co?, po co?, po co? Po nic. Kompletnie mi to było do niczego niepotrzebne - opowiada. Prywatę załatwia się w domu, a pracę zostawia w pracy. Obecność w show biznesie to wyzwanie dla osobowości, trzeba mieć jaja, żeby nie załatwiać w mediach tematów, z którymi sam sobie nie radzisz. (...) Po pierwsze byłam bardzo zakochana, a po drugie - zupełnie nieświadoma tego, czym jest show biznes.
Cóż, Malwina chyba nadal nie wie, czym jest show biznes, bo w tym samym wywiadzie postanowiła dyskretnie obrzucić błotem Małgorzatę Rozenek, której potencjał gwiazdorski jest kilkukrotnie większy. Aspirująca celebrytka stwierdziła jednak, że nic tak dobrze nie działa na upadającą karierę jak wywołanie kłótni.
Pani Małgorzata Rozenek pokazała swój "projekt lady" na backstage'u konferencji ramówkowej TVN-u. (...) Miała miejsce bardzo nieelegancka sytuacja, ale nie chcę zdradzać jej kulisów - zagadkowo rzuca w przestrzeń Wędzikowska. (...) W pewnych działaniach ludzi widać lęk. To nie jest moja sprawa, ale nie był to strategiczny szach-mat, raczej obnażenie słabości. (...) Wszyscy będą chcieli mieć ze mną konflikt, w związku z czym będzie się o mnie mówiło. A ja nadal będę żyła w zgodzie ze sobą.
Cóż, wydaje nam się, że Malwina może mieć jednak płonne nadzieje co do tego konfliktu i mówieniu o niej wszem i wobec...