W marcu tego roku media zainteresowały się życiem prywatnym Piotra Żyły, po tym jak jego żona opublikowała na Instagramie emocjonalny wpis, w którym wyznała przed całą Polską, że skoczek zostawił ją i dzieci dla innej kobiety.
W oczach opinii publicznej sympatyczny "śmieszek" natychmiast stał się nieczułym i wyrachowanym egoistą, a jego wizerunek bardzo ucierpiał. W pranie rodzinnych brudów Żyłów zaangażowali się też ich znajomi, sugerując z kolei, że to Justyna jest niestabilna emocjonalnie. Jej zachowanie zdawałoby się to potwierdzać. Choć Żyła wielokrotnie zapewniała, że nie będzie już upubliczniać prywatnych spraw, nie mogła się powstrzymać przed zamieszczaniem kolejnych wpisów, w których atakowała Piotra i jego rzekomą kochankę.
Można było odnieść wrażenie, że Justynie nawet odpowiada zamieszanie, jakie wokół niej powstało. Potwierdziła to udziałem w rozbieranej sesji do Playboya, a niedawno postanowiła też zostać blogerką kulinarną. Kwestią czasu było, kiedy zacznie być zapraszana na branżowe imprezy. Niedawno pojawiła się na Flesz Fashion Night, gdzie "zabłysnęła" źle dobraną kreacją i wystającą spod niej bielizną.
Dziennikarka Party zapytała ją, czy w związku z "medialnym szumem" wokół jej osoby dostaje więcej oznak zainteresowania i wiadomości od mężczyzn.
No nie ukrywam, że dostaję, ale na tę chwilę nie jestem tym zupełnie zainteresowana- zapewnia Justyna. Mam swoje plany, swoje projekty i przede wszystkim wychowuję dwójkę moich wspaniałych dzieci i na tym się chcę skupić.
Justyna odpowiadała na pytania swobodnie i widać było, że świetnie się czuje w roli celebrytki. Myślicie, że niedługo zobaczymy ją na okładce jakiegoś kolorowego magazynu - dla odmiany, nie tylko dla dorosłych?