Po niemal czterech latach w czołówce branży Gigi Hadid przestała wzbudzać większe emocje, ustępując miejsca swojej największej konkurencji i rodzonej siostrze. Bella w ostatnich miesiącach wyrosła na "ikonę" alternatywnego stylu i muzę młodych projektantów, sprawiając, że Gigi zaczęła być kojarzona z bardziej komercyjnymi zleceniami. Taki stan rzeczy w niedzielę skłonił starszą z sióstr do walki o uwagę na jednej z bardziej prestiżowych imprez nowojorskiego tygodnia mody.
Uroczysta kolacja #BoF500, organizowana przez branżowy portal Business of Fashion, w niedzielę przyciągnęła setki osób związanych ze światem mody, co dla sióstr Hadid stworzyło idealną okazję do lansu. O dziwo, na ściance w oczy tym razem bardziej rzucała się Gigi, która na tę okazję założyła żółty kombinezon z bardzo szerokimi nogawkami za 9 tysięcy złotych. Do propozycji z najnowszej kolekcji Brandona Maxwella dobrała mosiężny pasek za kolejne 4 tysiące i oryginalną "torebkę" w postaci butelki różowego wina zamkniętej w etui (?) z pleksi, które również pochodziły z kolekcji amerykańskiego projektanta.
Zobaczcie, jak Gigi pozowała z własnym alkoholem. Praktyczny dodatek?