Tomasz Karolak i Viola Kołakowska z domu Kołek poznali się 12 lat temu na planie serialu Kryminalni. Viola była wtedy ambitną modelką i początkującą aktorką. Kiedy odkryła, że jej krótki romans z aktorem zaowocował ciążą, zdecydowała się poświęcić karierę dla dziecka i nadziei, że Tomasz kiedyś zapragnie stworzyć z nią prawdziwą rodzinę.
Szybko okazało się, że będą z tym kłopoty. Wprawdzie aktor nie wypierał się ojcostwa i przyjął na siebie finansową odpowiedzialność za dziecko, jednak w międzyczasie uganiał się za Magdaleną Boczarską i Magdą Lamparską, próbując, jak to ładnie ujął w jednym z wywiadów, "rozsiać jak najwięcej nasienia".
Sprytna kalkulacja skończyła się tym, że został na lodzie. Obecnie żadna z jego dotychczasowych narzeczonych nie chce mieć już z nim nic wspólnego.
Nawet najwytrwalszej z nich, czyli Violi w końcu puściły nerwy. Kiedy po hucznych oświadczynach na scenie Teatru IMKA zorientowała się, że Tomasz nie zamierza spełnić złożonej jej obietnicy małżeństwa, zrozumiała, że traci czas.
Teraz nadrabia stracone lata, randkując z nowymi mężczyznami. Karolak początkowo był zazdrosny, ale ostatnio zaczął zapewniać, że już się z tym pogodził.
O żadnych konfliktach i wojnach nie ma mowy - uspokaja w Fakcie. Mamy razem dwójkę dzieci i dla nich umiemy się dogadać i rozmawiać ze sobą. Wymieniamy się z Violką opieką i świetnie nam się to sprawdza. Nikt nikomu nie wchodzi w drogę. Wychowujemy je najlepiej jak umiemy. Dzieci chłoną po nas miłość do filmu i teatru, ale to normalne, skoro matka i ojciec są aktorami.
Cóż, to ostatnie zdanie Viola powinna chyba potraktować jako wielki komplement pod swoim adresem.