Okazuje się, że jest w Los Angeles osoba, która lubi Paris Hilton. To miejscowy żebrak.
Paris wyjeżdżała właśnie z McDonald'sa swoim srebrnym Range Roverem, kiedy podszedł do niej żebrak, prosząc o pieniądze:
Ty jesteś Paris Hilton! Czy mogę dostać sto dolarów?
Za chwilę jednak poprawił się:
A może chociaż dolara?
Paris usłyszała jednak pierwszą prośbę i podała mu studolarowy banknot. Była nawet taka miła, że sfotografowała się z nim i była grzeczna, gdy zapytał on o... jej stosunki z Nicole Richie. Pomyśleć, że w Stanach nawet żebracy czytają prasę kolorową.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.