Prędzej czy później można było spodziewać się, że któraś z sióstr Kardashian postanowi publicznie opowiedzieć o traumie, jaką jest bycie częścią najpopularniejszej rodziny świata. Zwłaszcza, że ta nie należy do szczeólnie "typowych", nie tylko ze względu na sławę. Matka Kardashianek jest jednocześnie ich managerką, a ojciec najmłodszych córek postanowił w wieku 65 lat przejść operację zmiany płci. Do tego większość związków Khloe i Kourtney to porażki.
Najmłodsza z rodu, Kylie Jenner, w emocjonalnym wideo umieszczonym na Snapchacie skarży się, że doznała hejtu od najmłodszych lat:
Dotykał mnie już w wieku 9 lat. Od całego świata. Połowa z was myśli, że jestem dziwna, a druga połowa, że jestem zabawna. Myślę, że świetnie sobie poradziłam z byciem wyśmiewaną, ale nie mówię tego po to, żeby się nad sobą użalać - apeluje ściszonym tonem Kylie. Moje słwoa kieruję do tych, którzy na co dzień mierzą się z hejtem - nie jesteście sami. Szerzcie miłość - dodała.
Wideo siostry na swoim profilu umieściła Kendall, która przyznała, że nagranie doprowadziło ją do łez. Myślicie, że Kris Jenner, matka Kylie, kiedykolwiek miała podobną refleksję na temat losu, jaki zgotowała swoim córkom?