Nicole Scherzinger jest jedna z tych gwiazd, które nie potrafią pogodzić się z upływem czasu. Gdy piosenkarka należała jeszcze do formacji Pussycat Dolls, jako liderka zespołu szybko zdążyła przyzwyczaić się do "odgrywania pierwszych skrzypiec". Amerykanka o trzyoktawowym głosie była przekonana, że po opuszczeniu girlsbandu uda jej się zrobić świetlaną karierę i podbić listy przebojów, niestety stało się inaczej - wzorem kilku innych przebrzmiałych gwiazd, Scherzinger skupiła się na sędziowaniu w programach muzycznych i inwestowaniu w usługi chirurga plastycznego. Przy okazji 40-latka wdała się w romans z 13 lat młodszym bułgarskim tenisistą, Grigorem Dimitrowem, który również ma swój wkład w "proces młodnienia" Nicole.
Jako że Nicole przez kilka lat pełniła funkcję jurorki w brytyjskiej edycji X Factor, gwiazda zadomowiła się w Londynie i co jakiś czas zatrzymuje się tam na dłużej. W czwartek Scherzinger została przyłapana przez tamtejszych paparazzi, gdy wychodziła z przyjaciółką z jednej z restauracji położonej w jednej z najbardziej ekskluzywnych dzielnic stolicy Wielkiej Brytanii, Mayfair. Tego dnia celebrytka miała na sobie "młodzieżową" stylizację, składającą się z prześwitującej koszuli w kropki odsłaniającej brzuch, do której dobrała marszczone spodnie ze sztucznej skóry i pasujące do nich botki. Wisienką na torcie był czarny beret i monstrualne wargi Nicole, które ewidentnie krótko wcześniej ostrzyknęła.