Przyjaciel syna tragicznie zmarłego prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego - Johna F. Kennedy’ego Juniora, wyjawił w swojej książce Na Zawsze Młodzi: Moja Przyjaźń z Johnem F. Kennedym Jr., że jego tragicznie zmarły przyjaciel zastał kiedyś na swojej automatycznej sekretarce erotyczną wiadomość od Madonny.
Znajomy kobiecy głos odezwał się na jego sekretarce. Majaczyła coś o tym, że jest pijana, że jest w Rzymie i opisywała dokładnie, co chciałaby z nim robić - pisze w swojej książce Noonan, przyjaciel zmarłego.
Podobno Kennedy praktycznie turlał się ze śmiechu, kiedy Noonan nie był w stanie odgadnąć, czyj głos uwodzi jego kumpla.
W końcu spojrzał na mnie, spokojnie, jakby nic się nie stało i powiedział: Madonna - dodaje Noonan.
Nie jest to jedyne źródło donoszące o związku tej pary. W innej książce o JFK Jr.- Mężczyźni, którymi się staliśmy - znajomy Kennedy’ego z czasów studenckich pisze, że romans syna prezydenta i Madonny nie został skonsumowany z powodu... braku zabezpieczenia!
Robert Littel, bo tak nazywa się autor książki, wyjawia, że para obawiała się, że ich romans wyjdzie na jaw, jeśli pójdą do sklepu kupić prezerwatywy.
John i Madonna byli w pokoju hotelowym w Chicago i nie byli w stanie obmyślić, w jaki sposób załatwić szybko jakiś środek antykoncepcyjny, bez zostania przyłapanym - pisze Littell. Mimo że udało im się trochę zabawić, to jednak nie osiągnęli tego, co nazwalibyśmy "całkowitym sparzeniem gwiazdorskiej pary".
Jaka szkoda. Całe szczęscie Madonna w młodości odbiła sobie z nawiązką to niepowodzenie. Na tym wideo na przykład próbuje połknąć butelkę. Sprawdź, czy jej się udało: