Wiosną tego roku mediami wstrząsnęła sprawa Katarzyny Dziedzic, która twierdziła, że została brutalnie pobita przez swojego ówczesnego partnera, trenera personalnego Miłosza Pawłowskiego.
Zmasakrował mi twarz, połamał nos, rozciął łuk brwiowy, obił ręce i nogi - pisała zrozpaczona kobieta, załączając zdjęcia swojej zakrwawionej i posiniaczonej twarzy. Według relacji Dziedzic, po wszystkim mężczyzna uciekł z mieszkania.
Krótko potem trafił do aresztu, ale wkrótce wyszedł na wolność i oczywiście wszystkiego się wyparł. Próbował też zdyskredytować Katarzynę w oczach opinii publicznej, twierdząc że popijała środki psychotropowe alkoholem. Zaraz po pobiciu Katarzyna udzieliła kilku wywiadów, w których przestrzegała przed sadystycznym trenerem.
Pokłóciliśmy się o jego picie. Wykrzyczałam mu, że mam dość tego, że cały czas pije, że nie ma na nic czasu, że siedzi tylko w telefonie. Pogodziliśmy się, ale on dalej pił, ja poszłam do kuchni zrobić mu jedzenie i spojrzałam mu za ramię, na telefon. Zobaczyłam te wiadomości do tej klientki, niestosowne bardzo. On to wtedy zobaczył i wpadł we wściekłość. Rzucił się na mnie i ja uciekłam do łazienki. Próbowałam zamknąć drzwi, wtedy on je szarpnął. Wtedy już wiedziałam, że będzie ze mną źle. Najpierw wykręcał mi ręce, a potem wziął mnie za włosy i zaczął walić moją głową o podłogę - mówiła w Dzień Dobry TVN.
W międzyczasie sieć obiegły nagrania, na których słychać jak psychopata opisuje, co zrobi ze swoją ofiarą. Dziedzic twierdzi, że to głos Miłosza.
Ku*wa chwycę ją za włosy, ściągnę do parteru i będę tak napie*dalał garściami aż połamię jej żuchwę, rozumiesz? Połamię jej żuchwę aż będzie miękka. Ty myślisz, że masz do czynienia z jakimś żulem ku*wa, który się wkurzył? Czy ze specjalsem, który jak trzeba to urżnie łeb - brzmi treść nagrania.
Zobacz: Wyciekły szokujące nagrania PATOTRENERA: "Będę tak napie*dalał garściami aż połamię jej żuchwę"
Choć początkowo kobieta głośno mówiła w mediach o swojej tragedii i namawiała także inne ofiary przemocy do zabierania głosu, w pewnym momencie zamilkła. Podobnie jak była żona "patotrenera". Dziedzic uważa, że Miłosz ją zastraszył.
Okazuje się, że Pawłowski był już w przeszłości skazany za naruszenie nietykalności cielesnej i groźby karalne. Sąd skazał go na sześć miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres dwóch lat. Mimo tak poważnych zarzutów ciążących na Pawłowskim, ten cieszy się wolnością i nadal prowadzi treningi personalne. W dodatku właśnie znowu się zakochał.
Jego nowa wybranka jest bardzo podobna do poprzedniej. Ma na imię Klaudia i jest modelką.
Ogłaszam status w związku z @klaudia__kwasniewska - napisał na Instagramie.
"Łobuz kocha najmocniej"?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
