Amy Winehouse rozpoczęła najważniejszą bitwę w swoim życiu. Postanowiła zakończyć małżeństwo z mężczyzną, który wciągnął ją w uzależnienie od alkoholu i narkotyków. Pierwszym krokiem do zerwania relacji z Fiedlerem-Civilem była odmowa zapłacenia za jego pobyt w ośrodku odwykowym. Amy nie zamierza płacić za luksusy Blake'a, który wybrał sobie najdroższą placówkę leczącą osoby uzależnione od narkotyków. Miesięczny koszt pobytu w niej to ponad... 50 tysięcy funtów!
Winehouse, kierowana przez ojca i psychologa, stara się uniezależnić od toksycznego męża. Nie powitała go nawet po wyjściu z więzienia. Spotkała się z nim tylko na chwilę parę godzin po tym, jak przyjechał do Londynu. Kiedy Fiedler-Civil zorientował się, że nie dostanie od niej pieniędzy, wpadł w szał i uderzył Amy w twarz. Natychmiast rozdzielono małżonków, a Mitch Winehouse zagroził, że następnym razem "zabije" zięcia.
Blake sądził, że uzależniona od niego Amy da mu 50 tysięcy i nadal będzie go utrzymywać – skomentował całe zdarzenie opiekujący się gwiazdą psycholog. Nie podejrzewał, że leczenie psychiatryczne odniosło jakiś skutek. Myślę, że tyranizujący bliskich i opętany manią kontrolowania innych Blake przeżył szok, kiedy zorientował się, że Winehouse powoli wyzwala się spod jego wpływu. Zrobimy wszystko, aby pomóc jej wrócić do formy.
Pozbawiony pomocy finansowej Blake zamieszkał chwilowo u swojej kochanki. W ramach zemsty za odmowę finansowania odwyku zadzwonił do Winehouse i poinformował ją, że właśnie przespał się z inną kobietą. Ale klasa...