Od czasu "odkrycia" 14-letniej Kate Moss na lotnisku Kennedy'ego w Nowym Jorku minęło już 30 lat, jednak modelka wciąż cieszy się niemalże niezachwianą pozycją w świecie mody. Jej eteryczna uroda zjednała sobie serca czołowych projektantów na całym świecie, którzy skłonni byli przymknąć oko na niestandardowo przeciętny jak na modelkę wzrost oraz tendencję do hardego imprezowania, aby tylko móc zaprezentować swoje kreacje na wychudzonym ciałku Kate.
Zobacz: Odprężona Kate Moss pozuje w domowych pieleszach
W wieku 44 lat Moss nadal nie może narzekać na brak propozycji. Supermodelka wystąpiła ostatnio na dwóch okładkach jesiennego wydania magazynu Self Service. Sfotografowana przez Ezrę Petronio piękność, pozuje z rozwianym włosem oraz dramatycznie czerwoną szminką na ustach w klasycznych stylizacjach od francuskiego domu mody Saint Laurent. Czarne rurki i biały t-shirt wydają się co prawda mało odkrywcze jak na sesję okładkową, jednak trzeba przyznać, że "kokainowa Kate" ma w sobie pewien nieuchwytny urok, nadający nawet najprostszej stylizacji powiew eleganckiej nonszalancji.
Jak Wam się podoba w takiej odsłonie?