Billy Bob Thornton nigdy do końca nie pogodził się z faktem, że utracił miłość swojego życia - Angelinę Jolie. Małżeństwo zakończyła aktorka, która uznała, że "uczucie między nimi się wypaliło". Na zakończenie związku miały też wpływ problemy z alkoholem i narkotykami, z jakimi zmagał się Thornton.
Po zejściu się Angeliny z Bradem Billy Bob parokrotnie próbował odzyskać jej serce. W końcu Pitt dał mu wyraźnie do zrozumienia, że ma zostawić w spokoju matkę jego dzieci. Jedyne, co pozostało byłemu mężowi Jolie, to wspomnienia z ich burzliwego małżeństwa.
Dopiero teraz zrozumiałem, jak bardzo kochałem Angie – przyznał w wywiadzie dla gazety The Star. Ciągle ja kocham i tęsknię za jej ciałem. To taka niesamowita kobieta. Jestem wściekły na siebie, że ją utraciłem.
Wiem, że szaleńczo mnie kochała. Wytatuowała sobie moje imię po prawej stronie waginy – chwali się Thornton. Uwielbiałem się z nią kochać. Czułem, że jest tylko moja.
Angelina miała wytatuowane imię męża na ramieniu i nigdy nie przyznała się, że posiada drugi tatuaż. Zapewne usunęła go po rozstaniu z Billy Bobem. Brad nie byłby raczej zachwycony imieniem innego mężczyzny w tak ważnym dla siebie miejscu.