Adriana Lima karierę w modelingu robi od ponad 20 lat, ale rzadko ma okazję wyjść poza swoją "strefę komfortu". Brazylijka, która w zeszłym roku zdobyła tytuł najbardziej rozpoznawalnego i najcenniejszego "aniołka" Victoria's Secret, kojarzy się głównie z pozowaniem w bieliźnie i zdaje się być niewolnicą "seksownego" wizerunku. W obliczu jej dotychczasowych dokonań zdziwienie może budzić nowa sesja, na planie której 37-latka mogła w końcu odetchnąć od zalotnego prężenia się przed obiektywem.
Zdjęcia do internetowego wydania W Magazine zostały zrealizowane przez Charlotte Wales i przedstawiają Limę w roli pracowitej gospodyni domowej. Na potrzeby sesji modelka zaprezentowała się z imponującym, półmetrowym tapirem i w campowych stylizacjach z nowych kolekcji Gucci, Balmain i Miu Miu. Na tle pełnych przepychu, kiczowatych wnętrz zademonstrowała też swoje umiejętności z zakresu sadzenia jajek i wyławiania śmieci z basenu.
Zobaczcie Limę w oryginalnej sesji. Jak Wam się podoba?