Ewa Minge jest jedną z bardziej polaryzujących postaci w polskim shofw biznesie. Projektantka znana jest ze swoich wojen wizerunkowych z mediami oraz wylewnych wpisów na facebooku, w których często bardzo bezpośrednio wypowiada się na trapiące ją tematy. Dość barwny wizerunek publiczny może jednak odwracać uwagę od mniej znanej strony Ewy. Kreatorka jest bowiem oddaną filantropką, aktywnie działającą na rzecz potrzebujących. Założona przez Minge fundacja Black Butteflies zajmuje się wspieraniem osób z chorobą nowotworową. Temat ten jest bardzo bliski projektantce, która sama zmagała się swego czasu z rzadko spotykaną odmianą białaczki.
Biznewoman pojawiła się w ostatnią sobotę w studio Dzień Dobry TVN, aby opowiedzieć o swojej walce z chorobą. Chociaż temat dyskusji był poważny, to uwagę i tak zwracała tunika własnego projektu, którą Ewa zdecydowała się założyć tamtego dnia. Czarna sukienka o prostym kroju zdecydowanie wyróżniała się odważnym napisem w języku angielskim ulokowanym na wysokości piersi: "Jestem brzydka, ale mądra".
Myślicie, że miał to być swego rodzaju "środkowy palec" wymierzony w jej hejterów?