Nie da się ukryć, że Gosia Andrzejewicz ma nosa do świetnych okazji. Zaraz po zakupie najdroższych dwóch pokoi w Warszawie (po 25 tys. za metr kwadratowy) zabrała się za wybór kosztownych mebli. Wydała sporo, ale i tak cała sypialnia wyszła ją taniej niż metr kwadratowy podłogi. Za łóżko, szafki i pościel z Almi Decor zapłaciła 20 tysięcy złotych.
_**Łóżko, które kupiłam, jest cudowne**_ - chwali się Gosia Super Expressowi. Bardzo wygodne i duże. Będzie idealnie pasowało do mojego mieszkania. Marzy mi się jeszcze ogromny baldachim nad łóżkiem. To takie zmysłowe. Żałuję, że w tym sklepie nie było odpowiedniego. Kupiłabym od razu.
Niestety urządzonej sypialni - nawet bez baldachimu - nie zobaczy jej partner z programu Gwiazdy tańczą na lodzie, Nicholas Keagan:
_**Gosia bardzo chciała zaprosić Nicholasa do swojego mieszkania, ale brakowało jej mebli do sypialni**_ - mówi tabloidowi znajoma Gosi.
Jak mamy to rozumieć?