Postać Emmanuela Macrona od początku budziła nie tylko sympatię, ale i sporo kontrowersji. Początkowo głównym powodem, dla którego prezydent Francji trafiał na pierwsze strony gazet był jego związek małżeński ze starszą o 25 lat Brigitte.
Im więcej zainteresowania wzbudzała nietypowa relacja prezydenta Francji z byłą nauczycielką, tym głębiej i dociekliwiej dziennikarze szukali kolejnych sensacji. W ten sposób pojawiły się kolejne spekulacje dotyczące wieku Brigitte.
Zobacz: Brigitte Macron ukrywa swój prawdziwy wiek i ma... 74 lata?! Opublikowano skan jej dowodu! (FOTO)
Macronowie z każdego skandalu wychodzili jednak obronną ręką, zaskarbiając sobie sympatię spontanicznymi zachowaniami na dyplomatycznych imprezach.
Zobacz: Emmanuel Macron w wianku na głowie i girlandzie z kwiatów paraduje po Nowej Kaledonii (ZDJĘCIA)
Niestety, wyluzowanie Macrona zdaniem francuskiej prawicy i wielu wyborców przekroczyło granice dobrego smaku. Podczas wizyty na wyspie Saint-Martin Emmanunel "spontaniczne" wszedł do jednego z domów na karaibskiej wyspie i zaczął rozmawiać z jednym mężczyzną, który niedawno opuścił więzienie, dokąd trafił za rozbój.
Prezydent Francji zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie z półnagimi, czarnoskórymi przestępcami. Fotografię natychmiast skomentowała liderka prawicowego Zgromadzenia Narodowego, Marine Le Pen:
Nie mam słów, by opisać swoje oburzenie - napisała na Twitterze.
Prezydent miał jeszcze pouczać mężczyznę, by ten zszedł z przestępczej drogi, ponieważ "jego matka zasługuje na coś lepszego".