Orlando Bloom i Miranda Kerr zapowiedzieli, że dojrzeli do poważnych decyzji i poważniej rozważają możliwość małżeństwa. Wcześniej para traktowała swój związek dość luźno i oboje dawali sobie dużo wolnej przestrzeni. Większą uwagę przykładali do kariery, niż budowania wspólnej przyszłości. Prawdziwy przełom w ich związku nastąpił, gdy oboje zostali buddystami. Nowa religia zmieniła ich podejście do życia i oboje uznali, że chcą skupić się na łączącej ich miłości.
Orlando i Miranda idealnie do siebie pasują – powiedział gazecie Star przyjaciel aktora. Po prostu musieli dojrzeć do poważniejszego związku. Teraz zachowują się, jakby zakochali się w sobie na nowo. Spędzają ze sobą mnóstwo czasu, a Orlando stał się bardzo zazdrosny o swoją dziewczynę. Niedawno przyznał mi się, że przeszukał całą jej biżuterię i kazał sprzedać wszystko, co dostała od innych partnerów. Wiem też, że szuka odpowiedniego pierścionka dla Mirandy.
Informację o zaręczynach pary potwierdziła również znajoma modelki, która przyznała, że Kerr chce wziąć ślub już w przyszłym roku. Zapobiegliwa Miranda już teraz zastanawia się, który projektant przygotuje jej suknię na ten wyjątkowy dzień.