Współpraca Górniak i Villas wydaje się być nieunikniona. Edyta niemal płakała zwracając się do schorowanej gwiazdy podczas sobotniego Jak ONI śpiewają. Ale nie wierzcie w to, co widzicie w telewizji. Po raz kolejny okazuje się, że łzy Górniak nie znaczą wiele. Jej mąż, Dariusz Krupa, robi wszystko, by do współpracy nie doszło.
On i Edyta boją się podobno, że pokazywanie się na scenie razem z osobą wzbudzającą już głównie współczucie może im tylko zaszkodzić. Bardzo chcą też uniknąć jakichkolwiek kontaktów z Wiśniewskim, a te byłby nieuniknione. To właśnie Michał jest odpowiedzialny za powrót Villas.
Darek uważa, że wspólne występy z groteskową i schorowaną Villas zaszkodziłyby wizerunkowi Edyty - mówi jego znajomy z branży Imperium TV. Nie podoba mu się, że nową płytę Violetty przygotowuje Michał Wiśniewski.
Dlatego przedstawił starszej pani warunki, których ta ma nadzieję nie przyjmie. Jego warunkiem jest, że to on napisze muzykę do utworu, a Edyta - tekst. Dobrze wie, że dla ledwo wiążącej koniec z końcem Violetty to bardzo trudne do przyjęcia. Liczy właśnie na pieniądze z praw autorkich do piosenki. Edyta wzruszająca się przed kamerami nad biedną starszą panią nie da jej tej możliwości.