Ledwo Ania Przybylska wraz z rodziną wróciła do Polski z tureckiej Antalyi, już mówi o kolejnym wyjeździe. Nie wyklucza kolejnego wyjazdu z Jarkiem za granicę - przyznaje jej agentka. Zapewniam, że nie rozgląda się za kupnem nieruchomości i nie przymierza się do budowy domu. (Temu akurat się nie dziwimy. Trzeba być finansowym samobójcą, żeby kupować teraz mieszkanie albo ziemię w Polsce.)
To, gdzie osiedli się Przybylska, zależy wyłącznie od tego, w gdzie znajdzie pracę jej mąż - piłkarz Jarosław Bieniuk. Wprawdzie mówi się, że są nim zainteresowane przynajmniej dwa polskie kluby, ale żaden z nich nie wystąpił jeszcze z konkretną ofertą.
_**Przyjazd Ani związany jest głównie z zawodowymi planami jej życiowego partnera**_ - informuje agentka. Jarek obecnie szuka klubu, w którym mógłby podpisać kontrakt. Do tego czasu Ania pozostanie w Polsce.
Czyli zawsze będzie już za nim jeździła?