W maju zeszłego roku Anna Lewandowska po raz pierwszy została mamą. Mała Klara szybko stała się oczkiem w głowie rodziców i pretekstem do powiększenia biznesu o dział parentingowy. Anna błyskawicznie zaczęła wydawać książki o ćwiczeniach i diecie dla ciężarnych, a także poszerzyła swój blog o sekcję "baby".
Gdy Klara trochę podrosła, fani zaczęli się zastanawiać, kiedy Lewandowscy zdecydują się na kolejne dziecko. Najbogatsza polska "power couple" nigdy nie ukrywała, że marzy o dużej rodzinie, więc można się domyślać, że to jedynie kwestia czasu. Na początku września Anna wywołała spekulacje o ciąży, publikując sugestywny post z okazji urodzin.
Teraz Lewandowska znów podsyciła plotki. Na Instagramie zamieściła zdjęcie puddingu, który zareklamowała jako "idealny dla ciężarnych".
Domowy pudding na zachciankę, choćby ciążową... - napisała.
Z pewnością Anna spodziewała się, jaki efekt osiągnie takim wpisem. Fani już zastanawiają się, czy celebrytka chciała w ten sposób coś przekazać.
"Czyżby następne w drodze?", "Czy dziś i ty miałaś zachciankę tego typu?" - dopytywali.
Ania konsekwentnie milczy, dając pole do spekulacji. Myślicie, że robi to dla rozgłosu, czy może faktycznie coś jest na rzeczy?