Znana z roli w Titanicu Kate Winslet z dumą pokazała swoje rozstępy podczas rozbieranej sceny na planie najnowszego filmu.
To dla mnie bardzo ważne być prawdziwą osobą i mieć taką pozycję, że mogę po prostu wstać i powiedzieć: "Hej, popatrzcie, jestem normalna, mam te rozstępy. Nie jestem doskonała" - powiedziała aktorka, która jest matką dwójki dzieci.
To wyobrażenie, że kobiety, które grają w filmach są doskonałe, piękne i posiadły jakiś sekret piękności, którego nikt inny nie zna, jest dla mnie śmieszne, bo wszystkie jesteśmy normalne.
Byłam bardzo, bardzo zdenerwowana z powodu tej rozbieranej sceny, ale to była tak ważna część fabuły, że wtopiłam się w moja postać.
Pomyślałam sobie: "Wiesz co, grasz kobietę, która jest matką i dlatego jesteś usprawiedliwiona, że nie każda cześć twojego ciała będzie perfekcyjna. Ale z drugiej strony - kto jest doskonały?"
Dobrze słyszeć, że Kate Winslet nadal kocha swoje ciało. Cieszymy się też, że dla dobra filmu była się gotowa rozebrać. Ale czy naprawdę trzeba tłumaczyć się prasie ze swoich rozstępów, których najprawdopodobniej i tak nikt w tej scenie nie dojrzy?