Gdy Gigi Hadid zaczynała swoją karierę w modelingu, jej sylwetka znacznie różniła się od tej, którą prezentuje dzisiaj. Jelena (bo tak brzmi jej prawdziwe imię) miała zdecydowanie pełniejsze biodra i bardziej obfity biust, a świat mody obwołał ją wtedy "nową Kate Upton". Z biegiem lat Amerykanka uległa obowiązującym w modelingu standardom i zdecydowała się na kurację odchudzającą, dzięki której udało jej się zrzucić "zbędne" kilogramy i zasilić szeregi aniołków Victoria's Secret. Dziś modelka może pochwalić się wyjątkowo szczupłą figurą, którą okupiła restrykcyjną dietą i długimi godzinami spędzonymi na siłowni.
Od momentu imponującego schudnięcia Gigi uwielbia chwalić się rozmiarem zero, dlatego też często decyduje się na stylizacje odsłaniające jej zgrabne ciało. We wtorek celebrytka została przyłapana przez fotografów pod swoim nowojorskim apartamentem, gdy wychodziła na imprezę urodzinową Belli Hadid z okazji skończenia 22 lat. Hadid miała na sobie spodnie w geometryczne wzory oraz prześwitującą bluzkę, spod której wyzierał czarny stanik. 23-latka dzierżyła w dłoni prezent dla ukochanej siostry, na którym widniał napis "B + G 22".