Kasia Skrzynecka od lat jest zafascynowana Grecją. Aktorka w 2009 roku wzięła w Helladzie ślub cywilny z Marcinem Łopuckim i co roku spędza tam wakacje.
Grecja jest dla Kasi tak ważna, że gwiazda nazwała nawet swoją córkę greckim imieniem Alikia Ilia, co swego czasu stał się przedmiotem kpin i docinków ze strony Anny Muchy.
Choć Skrzynecka często bywa w śródziemnomorskim kraju, nie planuje przeprowadzki ani nawet zakupu domu. Tłumaczy, że główną przeszkodą są podatki.
Zakup posesji w ciepłym kraju to bardzo kosztowna rzecz. To inwestycja, za którą trzeba płacić podatki przez cały rok. Nie jest to zbyt opłacalne - mówiła jakiś czas temu w wywiadzie dla Faktu. To byłaby finansowa studnia bez dna, generująca ogromne koszta, a niekoniecznie dająca szansę eksploatacji tak, jakby się o tym marzyło. Z ogromną radością zawsze zbieramy całą ekipę i lecimy na wakacje do Grecji. Mamy kilka zakątków, do których zawsze wracamy.
Może się jednak okazać, że Kasia w inny sposób zwiąże się z ukochanym krajem, bo jak donosi Rewia, aktorka wpadła ostatnio na pomysł... otwarcia biznesu w Grecji. Mieliby jej w tym pomóc greccy przyjaciele.
Kasia ma mnóstwo przyjaciół Greków. Od jakiegoś czasu rozmawiają o tym, czy nie spróbować poprowadzić tam wspólnego biznesu. Mogliby na przykład otworzyć niedrogi hotel lub restaurację. Byłaby to też inwestycja na przyszłość - zdradza znajoma gwiazdy.
Co prawda od kilku lat Kasia ma bardzo dobrą zawodową passę, ale chce się zabezpieczyć na przyszłość.
Przecież program "Twoja twarz brzmi znajomo", w którym Kasia z sukcesem zajmuje fotel jurorki, nie będzie trwał wiecznie. A ona jest realistką, nie trwoni pieniędzy, potrafi być naprawdę oszczędna i przewidująca - dodaje źródło.
Podobno gwiazda rozważa nawet... możliwość występów ze swoimi recitalami, które byłyby dodatkową atrakcją w jej hotelu czy lokalu.
W Polsce popularna jest Eleni, więc dlaczego Kasia nie miałaby spróbować zdobyć słuchaczy w Grecji? - pyta informatorka.
Myślicie, że Kasi uda się spełnić "wielkie greckie marzenie"?