Lindsay Lohan nadal igra z prasą i co chwila ogłasza, że nie jest lesbijką. Następnego dnia jednak zamawia bilety lotnicze do Paryża i informuje dziennikarzy, ze leci się zaręczyć z Samanthą na wieży Eiffla. Gwiazda doskonale wie jak wzniecić zainteresowanie mediów. Temat orientacji seksualnej aktorki nie znudził się paparazzim od dłuższego czasu. Jeśli faktycznie dojdzie do ślubu Lindsay z Samanthą, plotki o ich związku zapewne szybko znikną z pierwszych stron tabloidów.
Jak na razie obie panie doskonale bawią się w swoim towarzystwie i korzystają z chwili sławy. Lindsay wynajęła luksusowy apartament nowożeńców i zapowiedziała, ze nie będzie odbierać telefonów przez cały weekend. Na wykonane u Cartiera pierścionki zaręczynowe Lohan zapłaciła 200 tysięcy dolarów. Biżuteria stanowi komplet i idealnie się uzupełnia. Gwiazda włoży na palec delikatny i kobiecy pierścionek, natomiast Samantha otrzyma ciężki, męski sygnet.