Sara May wciąż brutalizuje swój język. Sądzi najwyraźniej, że odkryła doskonały sposób na zaistnienie w mediach - głosić niepopularne poglądy, prowokować i obrażać. Niestety, tym sposobem na zawsze zostanie już "publicystką" (wybaczcie słowo). Nikt nie będzie patrzył na nią poważnie jako na piosenkarkę, nawet gdyby w końcu nagrała jakiś hit.
W najnowszym wpisie na swoim profilu znów atakuje niewidomą dziewczynę z Mam talent, Ewę Lewandowską. Wcześniej nazwała ją "słabizną" i "najgorszą amatorką" (zobacz: Sara May krytykuje dziewczynkę i niewidomą z "Mam talent"!). Teraz jedzie jeszcze ostrzej:
Ta niewidoma z "Mam talent" co podobno robi wrażenie swoim "operowym" wokalem mogłaby się od Walewskiej całe życie uczyć temperamentu, techniki i emocjonalności i pewnie dalej kaszaniłaby jak kaszani.
Nie chodzi jednak o to "kaszanienie". Sara zatytułowała wpis słowami: "CIPEK NIEWYDYMEK mamy aż nadto" (zobacz!). Czy nazywanie niewidomej dziewczyny "cipką niewydymką" nie jest już jakimś przegięciem?