Po niemal 30 latach kariery Demi Moore z okazji swoich 50 urodzin postanowiła częściowo wycofać się z życia publicznego. Aktorka nadal przypomina o sobie w filmach, ale większość czasu zdaje się poświęcać na odmładzanie się i przyjemności, które w 2015 roku pokrzyżowała śmierć tajemniczego mężczyzny w jej basenie. Publiczne wystąpienia w jej przypadku ostatnio ograniczały się do wspierania córek na ściankach, "roastowania" byłego męża i... udziału w ślubie księżniczki Eugenii.
Moore, która w listopadzie będzie obchodzić 56. urodziny, najwyraźniej znudziła się już odpoczywaniem na gwiazdorskiej "emeryturze", bo w środę wzięła udział w hucznym otwarciu sklepu Jennifer Meyer w luksusowym centrum handlowym na przedmieściach Los Angeles. Z okazji wielkiego wyjścia pochwaliła się skromną, granatową sukienką z rozszerzanymi rękawami i szpilkami w kolorową panterkę, które pochodzą z kolekcji marki Malone Souliers i kosztują 2,5 tysiąca złotych. W ramach wsparcia dla zaprzyjaźnionej projektantki cierpliwie pozowała do zdjęć i zadumana pochylała się nad gablotą, kontemplując biżuterię.
Zobaczcie Moore na otwarciu sklepu. Ładnie wyglądała?