Paula Abdul poważnie rozważa odejście z amerykańskiego Idola, w którym jest jurorką od samego początku (to już 7 lat). Decyzja ma oczywiście związek z tragedią, jaka wydarzyła się pod jej domem.
Przypomnijmy: dwa dni temu, w samochodzie na podjeździe Abdul samobójstwo popełniła jej psycho-fanka, Paula Goodspeed. Dziewczyna załamała się po tym, jak jej idolka zmieszała ją z błotem podczas castingów do programu. _**Jesteś tak słaba, że nie warto marnować na ciebie czasu**_ – powiedziała jej wtedy. Słowa te bardzo odbiły się na psychice Goodspeed.
Cóż, tak się kończy wpuszczanie na antenę ludzi niestabilnych psychicznie. Oby w Polsce nie powtórzył się taki scenariusz. Groźby już słyszeliśmy.
Teraz Abdul zastanawia się, czy nie powinna zrezygnować z sędziowania w popularnym show. Obawia się, że widzowie ją znienawidzą, woli więc odejść sama i nie czekać na decyzję producentów.
Zdaje sobie sprawę, że ten sezon może być jej ostatnim – mówi osoba związana z produkcją programu. Wolałaby więc zachować klasę i zrezygnować pierwsza.