Życie prywatne Roberta Korzeniowskiego pełne jest niespodziewanych zwrotów akcji. 50-latek ma na koncie już dwa małżeństwa i trójkę dzieci. Być może sportowiec stanie przed ołtarzem i po raz trzeci, bo jego małżeństwo z Magdaleną Kłys wisi na włosku. Cztery miesiące temu Robert zaczął się bowiem spotykać z 34-letnią Justyną, dla której zostawił drugą żonę, dla której zresztą też się rozwiódł z poprzednią.
Przypomnijmy: Robert Korzeniowski znów się rozwodzi? Z kobietą, dla której rozwiódł się poprzednim razem...
Póki co Korzeniowski i Kłys wciąż są małżeństwem. Jak informuje Super Express, kobieta wystąpiła do sądu o alimenty na wspólnego syna, 7-letniego Franciszka. Chce mu zapewnić godziwą przyszłość i kontynuację edukacji na takim poziomie jak dotychczas: w dobrej szkole i z szeroką gamą zajęć dodatkowych. Niestety, Robert już zdążył wyprowadzić się na Mokotów, gdzie mieszka z kochanką. Wyprowadzając się z domu, zadbał o rozwiązanie wszystkich umów z dostawcami energii czy mediów, w związku z czym... praktycznie odciął żonę od świata:
W takiej sytuacji kontaktom Roberta z żoną daleko do poprawnych. Zwłaszcza, że sportowiec - jak się dowiedzieliśmy - zabrał z domu wiele cennych rzeczy - podaje Super Express. A w ostatnich tygodniach okazało się, że wypowiedział też umowy na prąd, wodę i media, przez co 1 października w domu, w którym nadal mieszka pani Magda z ich synem, nagle odłączono telewizję.
Kobieta domaga się alimentów w wysokości 10 tysięcy złotych miesięcznie. Co ciekawe, o rozwodzie podobno jeszcze nikt nie wspomina, bo Korzeniowski w odwecie złożył pozew o ustanowienie małżeńskiej rozdzielności majątkowej.
Myślicie, że załatwią to szybko czy będziemy świadkami kolejnej żenującej awantury?