Wczorajszy odcinek Gwiazdy tańczą na lodzie był jakiś odrealniony. Oglądamy to już z niedowierzaniem, jak pierwsze odcinki Rankingu gwiazd. Jak można wyprodukować i puścić coś tak przesłodzonego i sztucznego? Ale nie chodzi już nawet o to, że wszyscy włażą tam sobie w dupę. W studio panuje atomsfera jakiejś niezdrowej euforii. Z czego oni się tak cieszą? Z czego są tak dumni?
Efekt poglębiał Tomek Jacyków, który wygłaszał swoje oceny w stanie dziwnego podniecenia, ciągle coś radośnie pokrzykiwał. Komentował nawet kolor majtek uczestniczek:
Muszę odebrać jeden punkt, bo masz czarne majtki. Na miły bóg, dbałość o szczegóły! – powiedział Kasi Zielińskiej. Później grzmiał zadowolony: _**Doda ma beżowe majtki!!!**_ Kiedy Steczkowska zapytała go, dlaczego ma obsesję na punkcie majtek, odpowiedział: _**Bo żadnych nie noszę!**_
Fuj. Rozumiemy jeszcze przy śniadaniu w TVN-ie, ale w publicznej za abonament? Gość, który opowiadał, że ma dziurę zamiast kieszeni w spodniach, teraz chwali się, że nie nosi majtek? Dlaczego TVP zmusza nas do myślenia o takich rzeczach?
Tomek "pedałów tylko rucham" nieustannie wychwalał też panów, szczególnie dwóch: Samuela Palmera i Rafała Cieszyńskiego. Pierwszemu z nich prawił tyle komplementów, że zastanawialiśmy się, kiedy przeskoczy przez pulpit i od słów przejdzie do czynów.
Z kolei Doda nadal znęcała się nad "Jusią". Naprawdę, Steczkowska po każdym programie musi pytać się w myślach: "Po co mi to było?!" Co prawda nie dostała tym razem żadnej tekturowej Rabczewskiej, ale znów musiała znosić jej ataki. Zapytana o ocenę tańca Kasi Zielińskiej: Czy byli na tyle niegrzeczni, aby spodobać się Dodzie?, odpowiedziała: _**A czy byli tak plastikowi, aby spodobać się Jusi? NIE WIADOMO!**_
Trzeba jej przyznać, że na tle tej kukły ma "ciętą ripostę". Ale na jej tle chyba każdy ma.