Iza Miko, a raczej Izabella Anna Mikołajczak, bo tak brzmi pełne imię i nazwisko celebrytki, jest jedną z tych gwiazd, które usilnie próbują swoich sił za oceanem. Aktorkę można było oglądać w takich produkcjach jak Kochaj i tańcz, czy W rytmie hip-hopu 2. Jednak obecnie więcej osób kojarzy ją jedynie z powodu okadzania krocza, czy relacjonowania wizyty w gabinecie lekarskim w samych majtkach.
Zobacz: Iza Miko okadza... krocze: "Nie mam tam dużego ruchu, może śmierdzi złymi wibracjami" (WIDEO) Zobacz: Półnaga Iza Miko relacjonuje wizytę w gabinecie lekarskim: "Ach, moje cycuszki, doktorze!"
Niewiele osób pamięta, że Mikołajczak jest też tancerką, o czym sukcesywnie stara się przypominać internautom. Na dowód pokazując swoje… haluksy.
Ostatnio 37-latka znów postanowiła o sobie przypomnieć i wybrała się na uroczystą premierę serialu House of Cards. Tancerka miała na sobie dziwny granatowy kombinezon z fioletowym pasem w talii. Stylizację uzupełniały "popisane" szpilki z napisem "love". W stroju nie byłoby nic aż tak dziwnego, gdyby nie wyraźnie wbijający się w krocze Izy szew. Celebrytce mimo opiętego krocza zdaje się było bardzo wygodnie, ponieważ bez oporów i z uśmiechem pozowała na ściance, przesyłając fotoreporterom całusy.
Myślicie, że czuła się komfortowo, czy jest aż tak profesjonalną aktorką, że zdołała grać rolę zadowolonej?