Dwa miesiące po ślubie Marcin Hakiel, który z radości z ożenku ogolił sobie głowę i został Crazy Frogiem, bagatelizuje całą wystawną, przygotowywana miesiącami, uroczystość, a także samą instytucję małzeństwa. Twierdzi, że... to była impreza dla Kasi.
Dla kobiety ślub jest ważniejszy niż dla faceta - wyznaje Faktowi. Czuje się ona o wiele spokojniejsza. Mnie jest wszystko jedno.
Po prostu kobiety przeżywają to wszystko o wiele bardziej. Gdy jest już po wszystkim, stają się o wiele spokojniejsze - tłumaczy zimny Marcin, który jeszcze niedawno szczerzył się do obiektywów w czasie ślubnych sesji zdjęciowych, które sprzedał prasie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.