Uzdolniona i świetnie dobrana obsada Seksu w wielkim mieście sprawiła, że odtwórczynie głównych ról do dziś są jednoznacznie kojarzone z kultowymi postaciami. O ile jednak Sarah Jessica Parker zdaje się mieć sporo wspólnego z Carrie Bradshaw, o tyle Kim Cattrall co najmniej nie tęskni za odgrywaną przez nią Samanthą Jones. Wszechstronna aktorka po zakończeniu zdjęć do drugiego pełnometrażowego filmu pożegnała się z ekipą, a z "koleżankami" z planu wręcz zerwała kontakt, co stało się początkiem paru medialnych przepychanek.
Podczas gdy serialowa Carrie projektuje buty i chodzi na gale baletowe, a Miranda ociera łzy po przegranej w walce o fotel gubernatora Nowego Jorku, Cattrall angażuje się w kolejne projekty filmowe. We wtorek pojawiła się na premierze jej nowego serialu Tell Me A Story, która odbyła się w nowojorskim kinie Metrograph. Dawno niewidziana aktorka, która w sierpniu skończyła 62 lata, z okazji wielkiego wyjścia postawiła na skromną, biało-czerwoną stylizację. Na ściance pozowała solo i w towarzystwie partnera, Russella Thomasa.