Choć przełom w jej karierze nadszedł stosunkowo późno, Julianne Moore nie narzeka na brak zajęć i nadal pokazuje się w kilku produkcjach rocznie. Laureatka Oscara za główną rolę w dramacie Motyl Still Alice obecnie promuje chłodno przyjętą ekranizację thrillera Bel Canto i przygotowuje się do premiery dramatu Gloria Bell. Po godzinach wypełnia obowiązki "ambasadorki" L'Oreal Paris, w ramach których regularnie przypomina o sobie w modowych sesjach.
Gwiazda, która w grudniu skończy 58 (!) lat, trafiła ostatnio na okładkę Porter Magazine. Nastrojowa, jesienna sesja autorstwa Camilli Akrans przedstawia ją w typowym dla niej, naturalnym wydaniu. Na potrzeby zdjęć zrealizowanych na terenie luksusowej posiadłości aktorka zaprezentowała się w propozycjach z nowych kolekcji Givenchy, Jacquemusa i Saint Laurent. Uwagę zwracają ujęcia, na których wyleguje się w snopie światła, przechadza się na bosaka i flirtuje z obiektywem, bujając się na huśtawce.
Zobaczcie Moore w jesiennej sesji. Piękna?